Ludzie dzielą się sztuką funkcjonując w ogromnej społeczności. Aby nadać rangę przekazywanym komunikatom wyrażają je poprzez grafikę, malarstwo, sztukę miejską czy poezję.
Dzisiejszy sposób komunikacji cyfrowej wyklucza stopniowo posługiwanie się językiem pisanym. W zasadzie przekazywane przez nas teksty są najczęściej kodowane przy pomocy komputerów a dzisiejszej młodzieży bliżej do nowych technologii i gadżetów niż papieru i kałamarza. Trudno mówić o nauce kaligrafii, gdy wyzwaniem jest trzymanie długopisu, tusz z pióra wycieka i maże się a napełnianie atramentu wymaga czasu, pozostawiając artystyczne kleksy. Dostęp do nowych technologii sprawia, że stajemy się coraz mniej cierpliwymi odbiorcami, ale też i mniej skrupulatnymi nadawcami. Mimo to, kulturalne posługiwanie się komunikatami zawiera w sobie pewne zasady zwrotów grzecznościowych, elementów ozdobnych i ogólnej poprawności.
W zgiełku informacji pszczoły rozlatują się i trafiają na pierwsze strony gazet, ozdabiają znaczki pocztowe i murale – docierając w końcu do odbiorcy. Zawieranie słów w podniosłym wyrazie sztuki ma nadać komunikatowi wyższą rangę. Ponieważ ilość informacji jaka dociera do nas każdego dnia może przytłaczać to niektóre większe miasta zdecydowały się pszczoły wpleść w architekturę miejską, nadać im rozmiary budynków albo też przekazać je indywidualnym odbiorcom w papeterii, drobnych znaczkach…
Filatelistyka
Filatelistyka jest powrotem do przeszłości, poza samą symboliką i cieszącym oko wykonaniem daje możliwość odkrywania i tworzenia historii. W listach poszukujemy tajemnic i charakteru człowieka wynikającego z pisma oraz tego co i komu chciał on przekazać. Przez listy przelewały się słowa żalu, współczucia, życzeń, próśb o pomoc, miłości, tajemnic. Niegdyś niedostępność sieci i współczesnych komunikatorów wymuszała przesyłanie informacji w inny sposób. Niejednokrotnie jako sprzeciw dla ograniczenia wolności słowa. Niektóre z informacji będące swoistym protestem przeciwko dyktaturze i braku swobód były przekazywane graficznie. Dzięki temu były one nawet bardziej dotkliwe dla oponentów.
Nie zabrakło tutaj też sztuki jednak ciężko dotrzeć do ich autorów. Podpisywali oni się anonimowo lub pod pseudonimami, choć po latach zaczęto tworzyć reprodukcje fotograficzne ich wzorów kartek czy znaczków a na podstawie listów powstawały najznamienitsze ekranizacje filmowe.[1] Pasjonaci przyglądają się poszczególnym znaczkom, datują je, układają chronologicznie, powiązują z historią, nawiązują do etnografii. Sprawdzają motywy, tworzą reprodukcje.
Klasery ukraińskich znaczków
Klasery ukraińskich znaczków są bogate w motywy botaniczne i zoologiczne. W szczególności rodzime gatunki flory i fauny. Zawierają się one w tzw. kolekcjach wyspecjalizowanych. Filatelista może skupić swoją uwagę na konkretnym motywie: architekturze, faunie, florze, kosmosie, sporcie, transporcie, znanych osobowościach… Niektórzy kolekcjonerzy zbierają znaczki tylko z konkretnego kraju, miejscowości lub dotyczące jednego, ulubionego gatunku. Duplikaty wymieniają z innymi kolekcjonerami lub sprzedają, niektóre z nich, w szczególności te wiekowe osiągają wysokie ceny. Kartki pocztowe ozdobione symbolicznymi znaczkami to modne pamiątki z dalekich podróży.
Ukraińskie tradycje pszczelarskie
Ukraina ma piękne tradycje pszczelarskie. Poza tym, że jest naszym bliskim sąsiadem to łączą nas z nią właśnie pszczoły. Ukraińscy pszczelarze eksportują duży procent miodu do Europy. Hodują zwykle rasę Stepową, Karpatkę lub Kraińską. Jest to dość interesujące, że w strukturze gospodarstw pszczelich przeważają pasieki hobbystyczne, jednak są i te które z powodzeniem całkowicie utrzymują rodziny z samej produkcji miodu. Istnieją jedynie ograniczenia co do umiejscowienia pasiek oraz obowiązek kontroli radiologicznej miodu.[1]
Ukraińscy pszczelarze postawili sobie za cel zachowanie rodzimych ,,czystych karpatek”. Ule rozlokowują więc starannie na wysoko położonych obszarach górskich, które cechują się krystalicznie czystym powietrzem – co ma stanowić gwarancję dla odbudowy populacji i zdrowotności rodzin. Miód z Lutowisk jest prawdziwym przysmakiem, po który zgłaszają się turyści z całej Europy. Praca nad jego pozyskaniem jest jednak mozolna a właściciel jednej z pasiek, Jan Dygoń, sam nie ukrywa, iż do bycia tamtejszym pszczelarzem potrzeba cierpliwości. Szczególnie wtedy, gdy po raz kolejny trzeba odbudowywać pasiekę po napadzie niedźwiedzia. Wizja ciężkiej pracy i brak świadomości o cenie produktów pszczelich sprawia, iż młodzi nie kwapią się do pszczelarstwa, mimo że już w szkołach uczy się tam tworzenia pięknych uli karpackich. W powiecie kosowskim znany jest także pszczelarz, który kolekcjonuje lokalną sztukę.
Kultura pszczelarska na Ukrainie
Właściciel pasieki w czwartym pokoleniu jest też zawziętym etnografem – bada historię dawnej huculszczyzny. Podkreśla, że pszczelarstwo nie zawiera się tylko w pozyskaniu miodu, to także tradycyjnych strojach, ceramice, symbolach… [2] Kultura pszczelarska na Ukrainie sięga około 1000 lat. Istnieją regionalne różnice w produkcji i spożyciu miodu, które zależne są przede wszystkim od agrokultury. Ta w ogólnym rozrachunku odznacza się na tle Europy największym areałem zielonym, mnóstwem terenów zasobnych w obradzające czarnoziemy. Pierwsze wzmianki o pszczelarstwie na Ukrainie pochodzą z IX i X wieku, kiedy to miód i wosk był cennym produktem transportowanym do Bizancjum i zachodnich krajów
Europy stanowiąc jedną z kluczowych gałęzi ówczesnego rynku. Podobnie jak w Polsce zaczęto tworzyć tam wcześnie prawo bartne, w którym uwzględniono surowe kary za niszczenie gniazd pszczół. Z czasem pojawia się coraz więcej medycznych wskazań do stosowania produktów pszczelich w połączeniu z recepturami zielarskimi, uzupełnione folklorem. Pojawiły się tam na przykład wzmianki o użyciu propolisu do odymiania w chorobach płuc. A już w 1828 roku powstała pierwsza szkoła pszczelarska Imperium Rosyjskiego i Europy.[1]
Współczesne pszczelarstwo na Ukrainie
Współczesne pszczelarstwo na Ukrainie skupia około 700 000 ludzi, którzy zajmują się tym nie tylko ze względów ekonomiczno- handlowych, ale też wspierając politykę państwa po wprowadzeniu ustawy pszczelarskiej. Nakłada ona na pszczelarzy pewne obowiązki, ale także wspiera w rodzimej hodowli i zwiększaniu upraw wielokulturowych. Co więcej, wszystkie produkty pszczele i samo pszczelarstwo nie są opodatkowane. Taka polityka państwa w sposób widoczny wpłynęła na polepszenie sytuacji pszczelarstwa na Ukrainie. Różnicę zaobserwowano już na przełomie roku 2016 i 2017 kiedy to eksport miodu z tego kraju wzrósł niemal dwukrotnie – z 15,2 tys. ton do 29,6 tys. ton. [2] Należy podkreślić, że Ukraina w 2015 roku była jednym z sześciu państw o największej produkcji miodu![3]
Nic więc dziwnego, że jej mieszkańcy wpletli w sztukę motyw pszczelarski bardzo symbolicznie. Ukraina jest krajem bardzo aktywnym w różnych proekologicznych programach, kooperacji z państwami ościennymi i uczestniczy w międzynarodowym monitoringu strat kolonii pszczół miodnych (jako jeden z kluczowych obszarów).[1]
Dorobek pszczelich tradycji
Całość dorobku pszczelich tradycji i sztuki jest także utrwalana i przekazywana kolejnym pokoleniom. Duża dbałość o symbolikę i folklor utrwalił się właśnie w filatelistyce. Pozwala ona podzielić się z mieszkańcami innych krajów wieścią o wspaniałości tego kraju i jego związku z pszczołami. Jest ukrytą reklamą wplecioną w ludzką komunikację, promocją pszczół i ukraińskiej przyrody. Już dawne źródła wspominają, iż „od czasów pisemnej pamięci o naszych okolicach Rusini zawsze mieszkali w radosnych i spokojnych miastach, wioskach i osadach, kochając pola i hodując pszczoły, naród. Nasz naród zajmował się rolnictwem od samego początku.„[2] Stąd też pszczoły pojawiły się na sztandarach, w godłach, na flagach, znaczkach pocztowych i szeroko pojętej sztuce. Współczesna flaga Ukrainy w barwach niebiesko-żółtych symbolizuje niebo rozpostarte nad zbożami, symbol bogactwa ziemi.
Wielkość, kolorystyka, technika wykonania, wiek, to co ujmuje się w pojęciu stylu stanowi rozróżnienie znaczków w filatelistyce światowej – mówi dużo o historii, ludziach i przyrodzie.
Pszczelarstwo z innych perspektyw
Kilku autorów przedstawiło pszczelarstwo z perspektywy listów, prywatnych rozmów, innych modeli komunikacji (także tej wewnątrz ula). W literaturze znajdziemy np. ,,Letters from the Hive: An Intimate History of Bees, Honey, and Humankind” autorstwa S. Buchmann i B. Repplier. W listach z ula odnajdziemy sanktuarium królowej, związek pszczół i człowieka wykraczający poza biologię. W ludzkiej kulturze i mitologii znajdziemy ciekawe historie rdzennych łowców miodu Malezji, Himalajów, australijskiego pustkowia. Niektórzy z nich ryzykują kończynami a nawet życiem by zlokalizować płynne złoto. Trochę z dowcipem, mądrością, wypełnione uczuciami i anegdotami – historie pisane przez naturę tętniącą życiem ula.
Listy do pszczelarza A. Fowler i S. Benbow ,,Letters to beekeeper” to historia pisarki ogrodniczej Guardian, która uczy się jak hodować pszczoły. Zaś Steve to pszczelarz miejski, który uczy się jak zapewnić zapylaczom przyjazne środowisko. To książka napisana przy stoliku kawowym, manifest, kolekcja listów, e-maili, przepisów, notatek i zdjęć. Cenne źródło wiedzy dla tych, którzy zaczynają swoją drogę z pszczelarstwem, ale także tych, którzy chcą trochę powspominać ,,stare dzieje”.
O pszczelarstwie w czasopismach i książkach
Kiedyś wiele ważnych treści przekazywano w czasopismach. Nie docierano więc do odbiorcy przy pomocy wiadomości opatrzonej znaczkiem, ale dzięki poczytnej okładce. Przekazywano własny list do czytelnika w formie artykułu nie szczędząc opisu własnych, subiektywnych obserwacji. Jeden z podobnych listów nie umknął uwadze badaczom historii zbierającym dokumenty związane z pszczelarstwem na obszarach kolonizowanych w Ameryce Północnej. Nie był on treścią stworzoną dla masowego odbiorcy, ale odpowiedzią na zamieszczony w Bee Journal artykuł, stając się równocześnie ważnym źródłem historycznym dla nas, współczesnych ludzi.
W książkach i gazetach rozpisywano się o dalekich, odkrytych lądach, gdzie poszukuje się starożytnych skarbów, złota i mistycznych miejsc oraz sprzyjających człowiekowi miejsc do osiedlania się. W 1870 r. pojawiła się informacja, że na dalekim lądzie istnieje miejsce cenne pod kątem hodowli pszczół (Utah, Salt Lake City). Zafascynowani tym pszczelarze postanowili sprowadzić w te rejony wagon z 36 stanowiskami dla pszczół. Na sytuację tą odpowiedziała listem Eliza Jane Donavan. Z niego możemy dowiedzieć się wiele ciekawych informacji ówczesnych czasów. Nie tylko o pszczołach… ale też o pozycji kobiet w społeczeństwie, pierwszych naukach pszczelarstwa w skolonizowanych obszarach obu Ameryk, traktowaniu pszczół jako zwierząt towarzyszących i in.
Cenne źródła informacji
Być może nie zdajemy sobie sprawy, iż zapominana przez nas forma listu, dziennika, zapisków może stanowić kiedyś niezwykle cenne źródło wiedzy dla innych. A tradycję wysyłania kartek okolicznościowych, tworzenia wycinanek, kolekcji znaczków, prowadzenia dziennika można z powodzeniem pielęgnować i przekazywać jako cenną pamiątkę rodzinną.
Anna Tomańska
Bibliografia
[1] K. Szychta, Historia zapisana w obrazie. Wydarzenia Grudnia ’70 z perspektywy twórców nieoficjalnych znaczków i kartek pocztowych z lat osiemdziesiątych XX w., Argumenta historica, nr 5, Gdańsk 2018, str. 16
[1] P. Szyszko, A. Mazur, Pszczelarstwo na Ukrainie, Z pasieką w świat w: Pasieka, nr 4, 2018 [1] D. Mikoś, Pszczoła karpacka w Polsce i na Ukrainie w:Masa perłowa (blog, online: https://www.masaperlowa.pl/pszczola-karpacka/#.YGsC4egzaUk)
[1] P. Kotenko, R. Miyaura, Regional Typology of Beekeeping and Consumption of Honeybee Products in Ukraine, J. Agric. Sci, Tokyo Univ., Agric., 64 (1), 11-19, 2019
[1] Rybarak O. S., The prospects of beekeeping in Ukraine, Dmytrnoy Tavria State Agretechnological University [1] P. Kotenko…
[1] M. Fedoriak i in., Ukraine is Moving Forward from ,,Undiscovered Honey Land” to Active Participation in International Monitoring of Honey Bee Colony Losses, Bee World, Vol. 96 (2), 2019 [1] A. Zayarnyuk, Obtaining History: The Case of Ukrainians in Habsburg Galicia, 1848-1900
Zayarnyuk, Obtaining History: The Case of Ukrainians in Habsburg Galicia, 1848-1900
D. Mikoś, Pszczoła karpacka w Polsce i na Ukrainie w:Masa perłowa (blog, online: https://www.masaperlowa.pl/pszczola-karpacka/#.YGsC4egzaUk)
K. Szychta, Historia zapisana w obrazie. Wydarzenia Grudnia ’70 z perspektywy twórców nieoficjalnych znaczków i kartek pocztowych z lat osiemdziesiątych XX w., Argumenta historica, nr 5, Gdańsk 2018, str. 16
M. Fedoriak i in., Ukraine is Moving Forward from ,,Undiscovered Honey Land” to Active Participation in International Monitoring of Honey Bee Colony Losses, Bee World, Vol. 96 (2), 2019
P. Kotenko, R. Miyaura, Regional Typology of Beekeeping and Consumption of Honeybee Products in Ukraine, J. Agric. Sci, Tokyo Univ., Agric., 64 (1), 11-19, 2019
P. Szyszko, A. Mazur, Pszczelarstwo na Ukrainie, Z pasieką w świat w: Pasieka, nr 4, 2018
Rybarak O. S., The prospects of beekeeping in Ukraine, Dmytrnoy Tavria State Agretechnological University
https://www.beeculture.com/eliza-jane-donavan-young-female-beekeeper-in-the-1870s/